komentarz – W Psalmie 102 autor mówi, że widzi spustoszenie Syjonu i że uczynił tak wielu wrogów z powodu nadziei na przyszłe odrodzenie Jerozolimy. Otacza go wielu, którzy w przeszłości byli jego rodakami, ale teraz ulegli zwycięzcom, bezradnie są świadkami przeprowadzanych nalotów i czują się marginalizowani przez wszystkich, szukając schronienia w samotnych miejscach i narzekając wśród gruzów zniszczonego miasta. Psalmista uznaje się za grzesznika przed Bogiem i ufa mu, pewien, że zachowa wiarę w swoje obietnice.
Psalm 102 kompletny
[1] Modlitwa cierpiącego, który jest zmęczony i oddaje swoją udrękę przed Bogiem.
[2] Panie, wysłuchaj mojej modlitwy, mój płacz dociera do ciebie.
[3] Nie chowaj przede mną twarzy; w dniu mojej udręki złóż mi ucho. Kiedy wzywam: wkrótce odpowiedz mi.
[4] Moje dni rozpływają się w dymie, a moje kości płoną jak żar.
[5] Moje serce wyschło jak trawa, zapominam jeść chleb.
[6] Ponieważ długo jęczę, skóra przylega do moich kości.
[7] Jestem jak pustynny pelikan, jestem jak sowa w ruinach.
[8] Patrzę i jęczę jak samotny ptak na dachu.
[9] Przez cały dzień moi wrogowie obrażają mnie, wściekłe przysięgi na moje imię.
[10] Karmię się popiołem jak chlebem, mieszam łzy z moim napojem,
Zalecane odczyty- Psalm 76: pełny, komentarz
- Psalm 62: pełny, komentarz
- Psalm 102: pełny, komentarz
- Psalm 6: kompletny, komentarz
- Psalm 20: pełny, komentarz
[11] przed waszym gniewem i oburzeniem, abyście mnie podnieśli i wyrzucili.
[12] Moje dni są jak cień, a ja wysycham jak trawa.
[13] Ale ty, Panie, pozostań na zawsze, twoja pamięć dla każdego pokolenia.
[14] Powstaniecie, litujecie się nad Syjonem, ponieważ czas skorzystać z jej miłosierdzia: nadeszła godzina.
[15] Albowiem twoi słudzy pielęgnują jego kamienie, a jego ruina porusza je z litością.
[16] Ludy będą się bać imienia Pańskiego i wszystkich królów ziemi waszej chwały,
[17] kiedy Pan odbuduje Syjon i objawi się w całej swojej chwale.
[18] Zwraca się do modlitwy ubogich i nie gardzi swoją prośbą.
[19] To powinno być napisane dla przyszłego pokolenia, a nowy lud będzie chwalił Pana.
[20] Pan wyjrzał ze szczytu świątyni, z nieba spojrzał na ziemię,
[21] słuchać jęku więźnia, uwolnić skazanych na śmierć;
[22] aby imię Pana i jego chwała w Jeruzalem mogły być ogłoszone na Syjonie,
[23] kiedy ludy i królestwa zgromadzą się, aby służyć Panu.
[24] Osłabił moją siłę, skrócił moje dni.
[25] Mówię: Mój Boże, nie porywaj mnie w środku moich dni; wasze lata trwają dla każdego pokolenia.
[26] Na początku założyliście ziemię, niebiosa są dziełem waszych rąk.
[27] Zginą, ale wy zostaniecie, wszyscy zużyją się jak ubrania, jak sukienkę, zmienicie je i odejdą.
[28] Ale pozostajesz taki sam i twoje lata nie mają końca.
[29] Dzieci waszych sług będą miały dom, a ich potomkowie pozostaną wytrwali przed wami.